Bez zakładu będzie drożej
Po koniec września lubartowscy radni zdecydowali o przekazaniu na rzecz Związku Komunalnego Gmin Ziemi Lubartowskiej (ZKGZL), terenu pod budowę zakładu zagospodarowania odpadów. Zakład powstać ma na terenach przemysłowych pomiędzy ulicami Nowodworska i Lipowa, 250 metrów od najbliższych zabudowań. Do przeciwników zakładu nie trafiają przedstawiane przez władze Lubartowa i Związku Komunalnego argumenty, że nie jest to żadna spalarnia, a zakład ten jest bezpieczny i spełnia najsurowsze ekologiczne normy Unii Europejskiej, zaś natężenie ruchu na dojeździe do zakładu wzrośnie o kilka samochodów. Poza tym, to właśnie w Lubartowie powstaje około 70 % śmieci produkowanych na terenie działania ZKGZL. Jak mówili podczas spotkania przybyli mieszkańcy głównie ulicy Lipowej – nie są oni przeciwko samemu zakładowi, jednak nie podoba się im ta lokalizacja, która ich zdaniem jest zbyt blisko ich mieszkań. Tymczasem akcję przeciwko zakładowi zagospodarowania odpadów organizuje mieszkająca w pobliżu radna Bogumił Lisek ? Jublewska. Kolejne spotkanie w tej sprawie miało miejsce w sobotę 3 stycznia w sali widowiskowej Spółdzielni Mieszkaniowej (dawny LOK). Na spotkanie z władzami miasta i Związku Komunalnego Gmin Ziemi Lubartowskiej, który ma być inwestorem, przybyło około 150 osób, w większości przeciwników powstania zakładu w Lubartowie. Burmistrz Jerzy Zwoliński nie wyklucza możliwości zorganizowania na terenie miasta referendum w sprawie lokalizacji zakładu zagospodarowania odpadów, jednak taka decyzja podjęta może zostać po konsultacjach z koalicją rządzącą w radzie miasta i władzami Związku Komunalnego Gmin Ziemi Lubartowskiej. Podczas spotkanie burmistrz poinformował, że odejście od koncepcji budowy zakładu oznaczać będzie dla mieszkańców w konsekwencji wzrost opłat za wywóz śmieci z powodu rosnącej z roku na rok opłaty tzw. ?marszałkowskiej? za wywóz nieposegregowanych odpadów na wysypisko ogólne. Opłata ta wzrasta w tym roku do 100 zł za tonę. W kolejny latach będzie nadal rosnąć. Jedynym sposobem jej obniżenia, nawet o połowę, jest powstanie zakładu zagospodarowania odpadów i odzyskiwanie ze śmieci, co najmniej połowy surowców wtórnych (szkła, plastiku, papieru, metali etc.). Część również przekazywana by była do cementowni jako paliwo. JP