Centrum za Centrum

Witam Państwa.
Tym artykułem nie chcę się odnosić do poglądów moich koleżanek i kolegów radnych, lecz chcę wyrazić swój pogląd na temat inwestycji drogowych w Lubartowie. Poglądy radnych z grubsza są mi znane, szanuję je i nie zamierzam z nimi polemizować, a jedynie nakreślić swoją opinię. Budżet miasta jest ograniczony i na pewno patrząc na potrzeby, za mały. Zwiększając fundusze na remonty dróg i chodników, trzeba je komuś odebrać. Komu? Oświacie, kulturze- wyobrażam sobie, ile byłoby protestów. Jednak, aby ruszyły inwestycje, trzeba pozyskać środki. Wiem, że w tym roku nie uzyskamy dofinansowania na nasze projekty z funduszy unijnych, zaczynając nowe inwestycje musimy wykonać je z pieniędzy budżetowych. Jest kilka wyjść: można zaciągnąć kredyty, wyemitować obligacje komunalne, można także dokonać sprzedaży nieruchomości, z których pieniądze zasilą budżet. W tej chwili nie mam zdania, co będzie najlepsze, ale boję się reakcji nowych ekip rządzących, które będą spłacać te kredyty czy wykupywać
obligacje. Sprawa placu po pomniku jest bardzo kontrowersyjna, wzbudza wielkie emocje, głosy w społeczeństwie są na ten temat podzielone. Niektórzy chcą tam pomnik, jeszcze inni deptak, lecz słyszałem też opinie, aby go korzystnie sprzedać. Na sesji uzyskaliśmy informacje, że Konserwator Zabytków skłania się do zabudowy tego miejsca budynkiem, gdyż przed wojną stała tam kamienica i służyła społeczeństwu jako hotel. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży tego gruntu można byłoby ruszyć z inwestycjami drogowymi, na które nie ma teraz pieniędzy. W powstałym budynku mieszkańcy znajdą pracę, a podatki będą zasilały budżet.
Odbieram wiele sygnałów od mieszkańców Lubartowa, którzy od wielu lat nie mogą doczekać się nowego chodnika czy naprawienia ulicy. Stracili nadzieję, a dzięki tym pieniądzom można byłoby spełnić ich oczekiwania. o rozmowach przeprowadzonych z mieszkańcami ulicy Piaskowej, którzy marzą o nowym chodniku, doszedłem do wniosku, że w Lubartowie jest wielka potrzeba zwiększenia wydatków na infrastrukturę drogową.
Na dotychczasowym pełno jest dziur, rośnie trawa i krzaki.
Idąc do pracy czy szkoły, mieszkańcy ulicy Łąkowej i Piaskowej muszą iść ulicą, co mogło już nie raz zakończyć się wypadkiem. Zająłem się tą sprawą i mam nadzieję, że Burmistrz dostrzeże ten problem i niedługo można będzie przejść się po nowym chodniku. Na to jednak potrzebne są pieniądze i trzeba je znaleźć. Chciałbym poddać Państwu pod rozwagę pewną ewentualność. Niedługo ruszy wielka inwestycja budowy Europejskiego Centrum Kultury na osiedlu Popiełuszki. Możemy pozyskać z Funduszy Unijnych nawet 85% wydatków kwalifikowanych na tą kilkumilionową inwestycję, która jest tak bardzo potrzebna mieszkańcom. Co robimy- czekamy, bo nie ma pieniędzy i w efekcie tracimy dotację czy jak najszybciej staramy się pozyskać pieniądze nawet poprzez sprzedaż nieruchomości. Za kilka lat będziemy mogli cieszyć się i chwalić, że Lubartów ma piękny dom kultury, w którym mieści się kino, a na osiedlu Popiełuszki przybyło wiele miejsc parkingowych. Moim zdaniem sprzedaż placu po pomniku jest ostatecznością, ale nie bójmy się tej decyzji, bo w końcowym efekcie odniesiemy wiele korzyści. Spowoduje to szybszy rozwój naszego miasta i zaspokojenie wielu ludzkich potrzeb.

 Radny Miasta Lubartów
Robert Błaszczak