Ciągnął potrąconego 1,5 km

Potrącony pieszy w Kolonii Łucka pod Lubartowem był wleczony przez samochód prawie 1,5 kilometra. Do wypadku doszło w poniedziałek 19 października. Pieszy w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie mimo pomocy lekarzy zmarł. Dwie godziny po wypadku na komendę przyszedł młody mężczyzna – 20-letni Kamil W., który przyznał się, że to on jest sprawcą zdarzenia. Still1020_00003Powiedział, że uciekł z miejsca wypadku, bo był w szoku. Kierowca usłyszał zarzuty, ale będzie odpowiadał z wolnej stopy. Jak informuje prokurator rejonowy w Lubartowie Małgorzata Duszyńska – sprawca usłyszał 21 października poważne zarzuty, lecz w ocenie prokuratury nie ma przesłanek do stosowania tymczasowego aresztu. Za spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca wypadku grozi do 12 lat więzienia. Prokuratorzy sprawdzają hipotezę, że może być on nie jedynym winnym, a pieszy mógł zostać potrącony przez inny pojazd.

foto: www.telewizjalubartow.pl