Dwie minimalne porażki

Ostatnio piłkarze Lewartu Lubartów rozegrali dwa kolejne spotkania w ramach rozgrywek Betclic III ligi grupa IV w sezonie 2024/2025. Podopieczni trenera Radosława Muszyńskiego tym razem nie dopisali do swego konta zdobyczy punktowej. Oba pojedynki zakończyły się porażkami 1:2 – na wyjeździe z Czarnymi Połaniec i u siebie z Podhalem Nowy Targ. Po siedemnastu kolejkach piłkarze z Lubartowa w ligowej tabeli zajmują siedemnaste miejsce. Dotychczas zgromadzili 10 punktów i znajdują się w strefie spadkowej. Do bezpiecznego miejsca nad kreską wyznaczającą spadek tracą 5 punktów.

Dużo lepiej, ale niestety bez zdobyczy punktowej

Piłkarze Lewartu Lubartów podbudowani zwycięstwem nad rezerwami Wisły Kraków pojechali na mecz z Czarnymi Połaniec. Przed tym spotkaniem w ekipie rywali doszło do zmiany szkoleniowca. Gospodarze od pierwszego gwizdka sędziego przejęli inicjatywę na boisku. Efektem tego było wypracowanie kilku sytuacji na objęcie prowadzenia. Raz Lewartowi pomógł słupek, kilka razy obrońcy blokowali strzały piłkarzy Czarnych, raz efektownie i skutecznie interweniował Damian Podleśny. W pierwszej połowie najlepszą szansę dla naszego zespołu miał Krystian Żelisko. Po jego uderzeniu bramkarz miejscowych odbił jednak piłkę. W 70 minucie drugi raz słupek był sprzymierzeńcem gości. Jednak trzy minuty później gospodarze już cieszyli się z bramki. Objęcie prowadzenia dodało animuszu piłkarzom Podhala. W przeciągu kilku minut stworzyli kolejne groźne sytuacje. W 79 minucie Podleśny obronił doskonałe uderzenie z rzutu wolnego. Z kolei w 84 minucie piłkarskie szczęście uśmiechnęło się do podopiecznych Radosława Muszyńskiego. Po rzucie rożnym w polu karnym Czarnych doszło do małego zamieszania. Najlepiej odnalazł się w tym Łukasz Mazurek i skierował piłkę do siatki. Niestety po czterech kolejnych minutach przeciwnik zdobył drugą bramkę. Tym samym Lewart po dobrym spotkaniu przegrał 1:2.

Szkoda punktów, które uciekły w szalonej końcówce

W ostatnim meczu rundy jesiennej Lewart podejmował na własnym boisku Podhale Nowy Targ. Rywal w rozgrywkach spisuje się bardzo dobrze i jest wiceliderem. Goście przyjechali do Lubartowa po komplet punktów, ale dobra w ostatnim czasie gra lubartowian dawała nadzieję na wyrównane spotkanie. W pierwszej połowie, to Podhale sprawiało lepsze wrażenie. Goście częściej byli przy piłce, jednak uważna gra obronna „biało-niebieskich” sprawiła, że mecz był dość zamknięty. Aż do 80 minuty zanosiło się na podział punktów. Wtedy to jeden z zawodników gości wyleciał z boiska za czerwoną kartkę, którą otrzymał za dyskusję z sędzią. Gospodarze grając w przewadze natychmiast to wykorzystali. Mateusz Kompanicki dośrodkował piłkę w pole karne, a tam w odpowiednim miejscu znalazł się Bartłomiej Wolski. Lewart grał w przewadze, prowadził na 10 minut przed zakończeniem meczu i miał nadzieję na zwycięstwo. Niestety swój plan na boiskowe wydarzenia mieli też przyjezdni. Po stracie bramki zaatakowali bardziej zdecydowanie i już po trzech minutach na tablicy wyników był remis. Po kolejnych trzech minutach Podhale wyszło na prowadzenie. To była szalona końcówka, podczas której goście przegrywali i grali w osłabieniu. Potrafili jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i to zaledwie w czasie kilku minut. W doliczonym czasie gry siły na boisku wyrównały się. Mateusz Chyła otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Szkoda punktów, które uciekły w końcówce.

Jak zacięty, wyrównany i nerwowy był to mecz świadczy liczba żółtych i czerwonych kartek, jakimi sędzia obdarzył obie ekipy. Cztery czerwone kartki (w tym po jednej dla członków sztabów szkoleniowych obu drużyn) oraz kilkanaście żółtych. Dawno w Lubartowie nie było tak żółto-czerwonego spotkania.

Dokumentacja ostatnich spotkań ligowych Lewartu Lubartów:

Czarni Połaniec – Lewart Lubartów 2:1 (0:0); bramkę dla Lewartu w 84 minucie zdobył Łukasz Mazurek.

Skład Lewartu: Podleśny – Wdowicz, Chyła (od 78 min. Nojszewski), Mazurek, Drozd, Plesz (od 78 min. Gęca), Wolski (od 88 min. Aftyka), Tymosiak, Najda (od 46 min. Myśliwiecki), Kompanicki, Żelisko (od 70 min. Zieliński).

Lewart Lubartów – Podhale Nowy Targ 1:2 (0:0); bramkę dla Lewartu w 81 minucie zdobył Bartłomiej Wolski.

Skład Lewartu: Podleśny – Wdowicz (od 54 min. Gęca), Chyła, Niewęgłowski, Drozd, Plesz, Wolski, Tymosiak (od 82 min. Wójcik), Najda (od 75 min. Żelisko), Myśliwiecki, Kompanicki (od 82 min. Nojszewski).

W najbliższą sobotę 23 listopada, w ramach osiemnastej kolejki piłkarze Lewartu zagrają na wyjeździe z KS Wiązownica. Początek spotkania o godzinie 13.00. Będzie to pierwsza kolejka rundy rewanżowej, którą organizator rozgrywek postanowił przeprowadzić jeszcze w listopadzie. Dla obu drużyn będzie to niezwykle ważne spotkanie. W ligowej tabeli zespoły dzieli 5 punktów. KS Wiązownica zajmuje piętnaste miejsce, czyli pierwsze nad kreską wyznaczającą spadek. Lewart jest na siedemnastym miejscu. Gdyby lubartowianom udało się wygrać, to strata zmniejszyłaby się do zaledwie dwóch punktów. Jednak wygrana gospodarzy da im już znaczny komfort w postaci ośmiu punktów przewagi.

Tekst i foto: Ireneusz Góźdź