Fałszywa kuzynka wyłudziła 8,5 tyiąca złotych

Niemal 8,5 tysiąca złotych straciła mieszkanka gminy Niedźwiada, pomagając fałszywej kuzynce. Po telefonicznej prośbie przesłała jej umówioną kwotę pieniędzy za pośrednictwem firmy zajmującej się przekazami pieniężnymi. Oszustwo wyszło na jaw dopiero po kilkunastu godzinach, kiedy poszkodowana skontaktowała się z prawdziwą krewną. Policjanci poszukują oszustki i apelują o rozwagę.

         Do oszustwa doszło w poniedziałek. Jak ustalili policjanci, do 45-letniej mieszkanki gminy Niedźwiada zadzwoniła kobieta, która podała się za jej kuzynkę. „Kuzynka” w krótkiej, bardzo umiejętnie poprowadzonej rozmowie, utwierdziła kobietę  w przekonaniu, że jest jej krewną. Potem poprosiła o pożyczenie pieniędzy na zapłatę za zamówiony towar. Brak swoich pieniędzy tłumaczyła awarią w banku. Po krótkiej namowie 45-latka wysłała „kuzynce” pieniądze za pośrednictwem  jednej z firm finansowych, pozwalających odbierać pieniądze w dowolnej placówce na świecie po podaniu stosownego hasła.

        Po kilkunastu godzinach 45-latka zadzwoniła do swojej krewnej aby zapytać czy pieniądze dotarły. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Wraz z kosztami przesyłki pieniędzy, straciła niemal 8,5 tysiąca złotych.

         Policjanci apelują o rozwagę w kontaktach z osobami, które podając się za naszych krewnych, proszą na o pomoc finansową. Jest to typowe zachowanie dla osoby próbującej wyłudzić pieniądze metodą „na wnuczka”. Jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy czy jest to prawdziwy krewny. Oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje. A także czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy o jaką prosi. Pamiętajmy aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję. Rozmawiajmy z członkami rodziny o tego rodzaju oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach.

G.P.