Janusz Kobyłka wystartował pod szyldem PCK

Janusz Kobyłka wyruszył dziś (5 sierpnia) w kolejny rajd po Polsce. Wolontariusz PCK i wieloletni krwiodawca przejedzie rowerem 2 tys. kilometrów promując działania Polskiego Czerwonego Krzyża, który w tym roku obchodzi swoje 105 – lecie działalności.

Rajd lubartowianina Janusza Kobyłki odbywa się w ramach akcji charytatywnej „Mamy 105 lat i nie zwalniamy”.

-Odwiedzę wszystkie oddziały PCK w Polsce najpierw na Lubelszczyźnie w takich miastach jak Radzyń, Łuków, Chełm, Włodawa, Hrubieszów pokonując 650 km. Pozostałe w Polsce – Warszawa, Lębork, Wrocław. W sumie do przejechania mam 2 tys. km – mówi Janusz Kobyłka.

– Głównym celem rajdu jest promocja PCK. Chcę zwiększyć świadomość ludzi czym zajmuje się PCK. Dziennie chce robić od 80 – 100 kim. To już 7 rajd charytatywny, każdy mój urlop wykorzystuje na wyjazd. Planuję go od jesieni, wybieram trasy mało ruchliwe, przyjazne dla rowerów – dodaje.

Każdego roku, rajd wspiera i patronuje mu Burmistrz Lubartowa Krzysztof Paśnik, który spotkał się z naszym kolarzem chwilę przed startem.

– Panu Januszowi życzymy dużo siły, pogodnych dni oraz powodzenia w trudach podróży – mówił.

Grażyna Paśnik, PCK Oddział w Lubartowie

Janusz Kobyłka to nasz wieloletni wolontariusz. Rajd ma na celu promowanie PCK, aby zwiększyć świadomość ludzi czym się zajmujemy, jak działamy. Z okazji 105 rocznicy powstania PCK postanowiliśmy, że pan Janusz przejedzie po oddziałach PCK w Polsce.

Jesteśmy organizacją pozarządową, działamy tylko gdy nas ktoś wesprze finansowo, każda pomoc dla nas jest cenna. Priorytetem PCK jest docieranie do jak największej liczby osób potrzebujących i zapobieganie ludzkiemu cierpieniu. Jesteśmy przekonani, że każda forma wsparcia może odmienić perspektywę osoby w kryzysie. Ważne jest jednak dotarcie z informacją do osób, które tego potrzebują. Pan Janusz podjął się nietypowego zadania. Przez najbliższe dwa tygodnie będzie mówił o działaniach naszej organizacji podróżując na rowerze. To forma promocji naszych działań.

KW