Łapówkarz wypuszczony za kaucją
„To zamiast mandatu” – powiedział do policjantów kierowca przyłapany na zbyt szybkiej jeździe i chciał dać im 200 złotych. Po chwili na rękach miał już kajdanki i trafił do policyjnego aresztu. Teraz oprócz grzywny za wysokie przekroczenie prędkości poniesie konsekwencje za próbę wręczenia korzyści majątkowej policjantowi. Grozi za to nawet 10 lat więzienia.
„Łapówkarz” wpadł w niedzielę rano na Drodze Krajowej nr 19 w miejscowości Mieczysławka w gminie Lubartów. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego lubartowskiej komendy zatrzymali kierowcę samochodu kia, który w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę, pędził ponad 120. Kierowcą okazał się 59 – letni mieszkaniec województwa podkarpackiego. Kiedy policjanci poinformowali mężczyznę, że za przekroczenie prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę nakładają na niego mandat karny w wysokości 400 złotych i 10 punktów karnych, ten wyjął z portfela 200 złotych i położył na dokumentach pojazdu mówiąc „To zamiast mandatu, więcej się nie zobaczymy”. Policjanci natychmiast poinformowali 59 – latka, że popełnił przestępstwo wręczenia korzyści majątkowej policjantowi i o wszystkim poinformowali swoich przełożonych. 59 – latek trafił do policyjnego aresztu. W poniedziałek decyzją Sądu Rejonowego w Lubartowie został zwolniony po wpłaceniu 1500 złotych poręczenia majątkowego. Za próbę wręczenie łapówki grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
G.P.