Marycha znaleziona
Policjanci z Posterunku Policji Kamionce zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który na terenie swojej posesji posiadał plantację marihuany. Funkcjonariusze podczas przeszukania pomieszczeń odnaleźli cały worek suszu konopi oraz nasiona narkotyków. Za nielegalną uprawę konopi oraz posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. W minioną środę policjanci z Posterunku Policji w Kamionce odebrali telefon od kobiety, która poprosiła o interwencję wobec jej syna. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce kobieta opowiedziała im, że jej 32-letni syn rano, przed wyjściem do pracy wszczął awanturę domową podczas której zniszczył drzwi, rozbił płytki, glazurę oraz uszkodził przewód od telefonu. Policjanci rozpoczęli rutynowe czynności związane z przyjęciem zawiadomienia. Wtedy kobieta poinformowała, że nie będzie składała wniosku o ściganie syna za zniszczenie mienia. Jak oświadczyła zachowanie jej syna może być spowodowane zażywaniem narkotyków. Funkcjonariusze nabrali podejrzeń i sprawdzili teren posesji. Okazało się, że za domem znajdowała się plantacja suszu konopi indyjskich – marihuany.Łącznie policjanci zabezpieczyli 55 sztuk drzewek. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić całą posesję oraz budynki. Podczas przeszukania w budynku gospodarczym policjanci odnaleźli worek cały wypełniony suszem marihuany, a w mieszkaniu zabezpieczyli nasiona narkotyku.Po kilku godzinach funkcjonariusze zatrzymali 32-letniego Marcina B. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.Podczas przesłuchania powiedział policjantom, że wszystko to uprawiał i posiadał na własny użytek. Za uprawę i posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci będą sprawdzali czy mężczyzna nie zajmował się rozprowadzaniem narkotyków.
(za KWP Lublin)