NA LEWART NIE MA MOCNYCH
Piłkarze Lewartu wygrali sześć kolejnych spotkań i awansowali na 3. miejsce
Od poprzedniego wydania „Lubartowiaka” piłkarze Lewartu Lubartów rozegrali trzy spotkania w lubelskiej IV lidze. Podopieczni Grzegorza Białka zainkasowali w nich komplet punktów, pokonując Janowiankę Janów Lubelski, Orlęta Łuków i Victorię Żmudź. Passa sześciu kolejnych zwycięstw sprawiła, że obecnie Lewart zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Do zakończenia pierwszej części sezonu pozostała jedna kolejka. W najbliższą niedzielę lubartowianie zagrają na własnym boisku z Ładą Biłgoraj, i tym pojedynkiem pożegnają się z kibicami przed przerwą zimową.
W trzynastej kolejce lubelskiej IV ligi Lewart podejmował jedenastkę Janowianki Janów Lubelski i liczył na zdobycie kompletu punktów. W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Obie drużyny wykazywały oznaki zmęczenia sezonem. Goście w 36 minucie objęli prowadzenie i tym samym pobudzili gospodarzy do większej aktywności. Po zmianie stron miejscowi osiągnęli zdecydowaną przewagę, ale nie potrafili przełożyć tego na stworzenie dogodnych sytuacji pod bramką Janowianki. Przez ostatni kwadrans Lewart grał z przewagą jednego zawodnika i to okazało się czynnikiem decydującym dla losów pojedynku. Po czerwonej kartce jednego z przeciwników, podopieczni Grzegorza Białka ruszyli na rywala z jeszcze większym impetem. W 81 minucie do remisu doprowadził Przemysław Kosmala, a zwycięską bramkę na dwie minuty przed zakończeniem zdobył Artur Sadowski. Lubartowianie wrócili z dalekiej podróży i dzięki kapitalnej końcówce zainkasowali komplet punktów.
W środę 30 października Lewart rozegrał zaległe spotkanie z 9 kolejki. Wówczas 29 września lubartowianie mieli rywalizować z Orlętami Łuków. Mecz ze względu na chorobę kilku zawodników gości został przełożony. Zmieniony termin okazał się szczęśliwy dla gospodarzy. W pierwszej połowie „biało-niebiescy” sprawiali lepsze wrażenie, co udokumentowali strzeloną bramką. W 45 minucie gola do szatni zdobył kapitan zespołu Tomasz Mitura. W drugiej odsłonie lekką przewagę mieli przyjezdni, jednak obrona Lewartu funkcjonowała bez zarzutu. Gospodarze dyrygowani przez Tomasza Miturę korzystny wynik dowieźli do końcowego gwizdka sędziego.
Po pięciu kolejnych wygranych, w przedostatnim spotkaniu rundy jesiennej Lewart grał w Żmudzi z miejscową Victorią. Rozpoczęło się bardzo dobrze dla gości. Już w 10 minucie Artur Sadowski pokonał bramkarza gospodarzy. W 70 minucie drugą bramkę dla lubartowian zdobył Dawid Niewęgłowski. Gospodarze odpowiedzieli golem z rzutu karnego w 84 minucie. W nieco nerwowej końcówce podopieczni Grzegorza Białka przetrwali ataki miejscowych i sięgnęli po trzy punkty. Tym samym jedenastka z Lubartowa odniosła szóste kolejne zwycięstwo w rozgrywkach lubelskiej IV ligi. W najbliższą niedzielę 10 listopada o godzinie 13.00 rozpocznie się mecz Lewart Lubartów – Łada Biłgoraj. Nasz zespół postara się wygrać siódmy pojedynek z rzędu i zwycięską passę przedłużyć do wznowienia rozgrywek wiosną przyszłego roku.
Dokumentacja ostatnich spotkań ligowych Lewartu Lubartów:
Lewart Lubartów – Janowianka Janów Lubelski 2:1 (0:1); gole dla Lewartu zdobyli: Przemysław Kosmala w 81 i Artur Sadowski w 88 minucie.
Skład Lewartu: Parzyszek – Kłysiak (od 46 min. Michna), Mitura, Bijan, Marzęta, Kosmala, Wiącek (od 65 min. Pikul), Kuzioła, Dawid Niewęgłowski, Nogal (od 59 min. Kompanicki), Sadowski (od 89 min. Kamiński).
Lewart Lubartów – Orlęta Łuków 1:0 (1:0); gola dla Lewartu w 45 minucie zdobył Tomasz Mitura.
Skład Lewartu: Parzyszek – Kamiński, Mitura, Bijan, Michna, Sadowski (od 89 min. Sierant), Wiącek (od 83 min. Woźniak), Kuzioła, Dawid Niewęgłowski, Kompanicki, Nogal (od 66 min. Pikul).
Victoria Żmudź – Lewart Lubartów 1:2 (0:1); gole dla Lewartu zdobyli: Artur Sadowski w 10 i Dawid Niewęgłowski w 70 minucie.
Skład Lewartu: Parzyszek – Kamiński, Mitura, Bijan, Michna, Kosmala (od 79 min. Pikul), Wiącek (od 68 min. Nogal), Kuzioła, Dawid Niewęgłowski, Kompanicki, Sadowski (od 89 min. Marzęta).
Tekst i foto. Ireneusz Góźdź