Na potęgę kradną miejską zieleń
Ponad rok temu miasto zyskało nową przyuliczną szatę roślinną. Posadzono około 120 sztuk nowych drzew i 1316 sztuk krzewów. Roślinność pojawiła się także na wysepkach obu rond.
Na regularne kradzieże roślin oraz niszczenie szaty zieleni narzekają urzędnicy zajmujący się w Urzędzie Miasta organizacją zieleni. Przykładowo z obu rond zginęło już 50 sztuk roślin. Zdarzają sie też przypadki niszczenia i dewastacji zieleni.
Ratusz ubytki regularnie uzupełnia. – Powoduje to, że rośliny rosną nierówno, chorują z powodu nieodpowiedniego czasu sadzenia. Zieleń miejska jest to nasze wspólne dobro. Przez takie zachowania będziemy stali cały czas w tym samym miejscu – krytykuje zachowanie wandali Piotr Turowski, naczelnik Wydziału Strategii, Rozwoju i Funduszy Zewnętrznych Urzędu Miasta Lubartów. (kw)