Nie zgadzają się z odwołaniem przewodniczącego

Do zaprzestania naruszenia prawa w sprawie odwołania przewodniczego i tym samym powołania na jego miejsce nowej osoby wezwali Radę Miasta członkowie dawnej koalicji oraz były przewodniczący Antoni Czop. Pismo w tej sprawie przekazali na ostatniej sesji Rady Miasta.

przewodniczący Antoni Czop_q (1)1111Przypomnijmy, że Antoni Czop został odwołany głosami 11 radnych podczas sesji nadzwyczajnej zwołanej przez wiceprzewodniczącego rady Jana Ścisła. Sam Antoni Czop na sesji był nieobecny. Już wtedy radni z klubu PiS mieli wątpliwości co do legalności procedury zwołania sesji nadzwyczajnej.

Sprawa powróciła na ostatnim posiedzeniu rady zwołanej w zwykłym trybie.

– Odwołanie Antoniego Czopa z funkcji przewodniczącego i powołanie Andrzeja Zielińskiego na przewodniczącego w naszej ocenie odbyło się niezgodnie z prawem – mówił radny Andrzej Kardasz w imieniu klubu radnych PiS i Wspólnota Lubartowska.

Jesteśmy zaniepokojeni tym trybem działania niektórych radnych, którzy doprowadzili do tego, że pod nieobecność przewodniczącego zwołano sesję, która w naszej ocenie została zwołana nieprawomocnie i skutkuje nieważnością podejmowanych na niej uchwał – dodał.

Wezwanie do zaprzestania naruszenia prawa przekazał także radny Antoni Czop. – Taki styl funkcjonowania Rady poprzez zwoływanie kilku sesji nadzwyczajnych, w zależności od „potrzeb politycznych grupy radnych” i pomimo braku prawnych przesłanek do jej zwołania stanowi w mojej ocenie rażące naruszenie prawa i prowadzi do paraliżu inicjatywy uchwałodawczej.Bowiem ich skutkiem jest powołanie nowego Przewodniczącego RM Lubartów, pod nieobecność dotychczasowego i osiągnięcie przez grupę radnych zamierzonego przez nich celu politycznego – czytamy miedzy innymi w uzasadnieniu do wezwania.

Przewodniczący Andrzej Zieliński stwierdził, że są inne organy, które są rozstrzygające w kwestii nieważności uchwał podejmowanych przez radę, a przewodniczący rady nie jest biurem podawczym, bo liczy się tutaj kodeks postępowania administracyjnego. Inne zdanie miał radca prawny urzędu, mecenas Bogusław Dziubek. Stwierdził on, że złożenie wezwania do protokołu jest jak najbardziej zasadne i jest to postępowanie poprzedzające rozpatrzenie sprawy przez sąd administracyjny. (kw)