Pierwszy komplet punktów

W niedzielę 30 sierpnia Lewart grał u siebie z Hetmanem Zamość. Obie drużyny wiele łączy. Obie to beniaminkowie, obie słabo rozpoczęły rozgrywki, obie mają bardzo młode składy. Lubartowianie dobrze pamiętają ostatnie spotkanie, kiedy to w Zamościu przegrali aż 0:6. W ostatnią niedzielę sierpnia nadszedł czas rewanżu. Trzeba przyznać, że była to słodka zemsta. Od początku mecz miał jednostronny przebieg. Gospodarze ruszyli z atakami i już w 8 minucie objęli prowadzenie. Wynik otworzył kapitan zespołu Tomasz Mitura. Gdy kolejne bramki wisiały w powietrzu, błąd defensywy miejscowych wykorzystali goście, w 30 minucie doprowadzając do remisu. Strata gola zmotywowała biało-niebieskich do skuteczniejszej gry. Jeszcze przed przerwą zdobyli za sprawą Dawida Niewęgłowskiego i Mateusza Kompanickiego dwie bramki. Po zmianie stron dzięki doskonałej postawie bramkarza Hetmana długo nie zmieniał się wynik. Dopiero w końcówce Lewart kolejnymi golami potwierdził wyraźną przewagę. W 82 minucie swojego drugą bramkę zdobył Kompanicki, a już w doliczonym czasie gry wynik ustalił Arkadiusz Rusinek.

Lewart Lubartów – Hetman Zamość 5:1 (3:1); gole dla Lewartu zdobyli: Tomasz Mitura w 8, Dawid Niewęgłowski w 34, Mateusz Kompanicki w 42 i 82 oraz Arkadiusz Rusinek w 90 minucie.

Skład Lewartu: Parzyszek – Kotowicz (od 60 min. Bartłomiej Jezior), Mitura, Bijan, Michna, Dawid Niewęgłowski (od 85 min. Kula), Rusinek, Jakub Niewęgłowski, Bujak, Kompanicki (od 83 min. Gorgol), Semchuk (od 73 min. Dawid Pikul).

Kolejny mecz na własnym boisku piłkarze Lewartu rozegrają w środę 9 września. W ramach ósmej kolejki lubartowianie podejmowali będą Lubliniankę Lublin. Początek spotkania o godzinie 16.00. Najbliższy przeciwnik bardzo dobrze rozpoczął rozgrywki i jest wiceliderem. Lublinianie w sześciu spotkaniach zdobyli 14 punktów, cztery razy zwyciężając i dwa razy remisując.

 Ireneusz Góźdź/foto: Janusz Gierach                    >>>>>FOTOGALERIA FB<<<<<