Promilowy „zegarmistrz”
Kierowca volkswagena w ciągu trzech tygodni spowodował dwie kolizje drogowe. Za każdym razem był pijany i za każdym razem uszkadzał samochody sąsiadów z tej samej miejscowości. Nawet godzina była taka sama – 10:40. Zdarzenia różniły się tylko miejscem, marką uszkodzonego samochodu i wynikiem badania stanu trzeźwości.
Wczoraj w godzinach przedpołudniowych na Placu Anny Jabłonowskiej w Kocku doszło do zderzenia volkswagena z zaparkowanym mitsubishi. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce nie mieli wątpliwości, że powodem stłuczki jest alkohol. Jak wykazały badania, 43 – letni kierowca volkswagena miał 3,1 promila alkoholu. Mężczyzna też nie miał prawa jazdy. Uszkodzone przez niego mitsubishi należało do sąsiada z tej samej miejscowości.
Po kilku minutach wyszło również na jaw, że trzy tygodnie wcześniej, o tej samej godzinie, 43 – latek jadąc tym samym autem, również w stanie nietrzeźwości spowodował kolizję drogową w miejscowości Górka. Wtedy także uderzył w zaparkowany samochód – citroena należącego do jego sąsiadki. Różnica była jednak taka, że wówczas miał w organizmie ponad 4 promile alkoholu.
Teraz ponownie odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności i kara grzywny. G.P.