Przyjaciel księdza Popiełuszki na otwarciu wystawy
Lubartów wspominał wprowadzenie stanu wojennego w 32 rocznicę tego wydarzenia, 13 grudnia. Na wystawę poświęconą ks. Jerzemu Popiełuszce przybył do Urzędu Miasta ks. Kanonik Czesław Banaszkiewicz, bliski przyjaciel ks. Jerzego.
– 32 lata temu ówczesna władza wystąpiła przeciwko własnemu narodowi, gdzie próbowała zabić nadzieję, dążenia wolnościowe Polaków. Jesteśmy przekonani, że dzięki wielu ludziom „Solidarności” i innym, ta myśl nie powiodła się. Dzięki temu, że swoje życie oddało wtedy wielu Polaków, w tym ks. Popiełuszko, „Solidarność” żyje – mówił podczas uroczystości w Urzędzie Miasta burmistrz Janusz Bodziacki.
Na obchody rocznicy wprowadzenia stanu wojennego przyjechał też do Lubartowa ks. kanonik Czesław Banaszkiewicz, przyjaciel księdza Jerzego z parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. Jest on też kustoszem prezentowanej w UM wystawy, która od 15 lat wędruje po całej Polsce.
– Zachęcam, aby popatrzeć w oczy matki i ojca księdza Popiełuszki, wsłuchać się w jego testamentalne ostatnie w życiu wypowiedziane słowa w kościele i zobaczyć ostatnie wykonane w życiu zdjęcie – mówił ks. Banaszkiewicz.
– Jestem bezpośrednim świadkiem jego posługi, 6 lat razem to kawał czasu. Miesiąc przed śmiercią, kiedy go ostrzegano powiedział, że przez śmierć i pogrzeb można więcej zrobić niż za życia – wspominał ks. Banaszkiewicz.
Mówił także o jego męczeńskiej śmierci.
– Nie tylko go zabili, to były okropne tortury. 62 uderzenia drewnianymi pałkami. Był podwójnie zakneblowany, miał zawiązaną pętlę na szyi, z tyłu związane dłonie, pobili go do nieprzytomności wrzucili do bagażnika samochodu. Przywiesili mu też worek z kamieniami i tak go rzucili z wysokości w wiry rzeki, aby nie zostało po nim śladu. Ale Bóg sprawił, że ciało popłynęło dalej i zostało znalezione.
O stanie wojennym w Lubartowie
Wprowadzenie stanu wojennego oraz powstanie „Solidarności” wspominali też lubartowscy związkowcy.
– Kulminacyjnym dniem protestów robotniczych w Lubartowie był 17 lipca. Tego dnia strajkowało 8 zakładów pracy. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku dokonano internowania trzech czołowych działaczy związku: Antoniego Czopa, Jerzego Gergorowicza i Waldemara Wesołowskiego. W pierwszych miesiącach stanu wojennego na terenie miasta uformowała się kilkuosobowa grupa kierowana przez Józefa Jaksima, zajmująca się kolportażem prasy wydawnictw niezależnych, malowaniem napisów i plakatowaniem. Przez cały okres podziemia ważną rolę spełniał kościół pw. Św. Wawrzyńca – mówiła Sylwia Charlińska, przedstawiciel lubartowskiej „Solidarności”.
Jak przypomniał brat gwardian Krzysztof Wyszyński, w Kościele Ojców Kapucynów mieszczą się relikwie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki.
Część artystyczną podczas uroczystości w Urzędzie Miasta przygotowali uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja oraz młodzież z Lubartowskiego Ośrodka Kultury i Szkoły Muzycznej w Lubartowie.
(Katarzyna Wójcik)