Spalił auto, ładując akumulator

Prawdopodobnie zwarcie instalacji w prostowniku ładującym akumulator było powodem pożaru, do którego doszło dzisiaj nad ranem w miejscowości Wolica w gminie Abramów. Spalił się garaż i stojący w nim samochód dostawczy. Na szczęście ogień nie przeniósł się na budynki mieszkalne.

Właściciel forda transita wstawił go w poniedziałek wieczorem do drewnianego garażu. Z uwagi na panujące niskie temperatury miał problemy z jego porannym uruchomieniem. Postanowił podładować akumulator. Podłączył do niego prostownik i tak pozostawił na całą noc. We wtorek nad ranem doszło do pożaru auta, od którego zapalił się również drewniany garaż.

Pracujący na miejscu policjanci i strażacy ustalili, że przyczyną pożaru było prawdopodobnie przegrzanie i zwarcie w prostowniku ładującym akumulator. Na szczęście ogień nie przeniósł się na sąsiednie budynki.

– Z uwagi na ciężkie warunki atmosferyczne i trudności z uruchamianiem aut, apelujemy o rozsądek i uwagę podczas korzystania z wszelki urządzeń wspomagających rozruch samochodów – mówi Grzegorz Paśnik z KPP Lubartów. Pamiętajmy aby nie zostawiać bez opieki na dłuższy czas włączonych takich urządzeń jak prostowniki czy podgrzewacze paliwa. Nawet niewielka iskra może spowodować pożar samego urządzenia jak też uruchamianego auta.