Spór o odpady nierozstrzygnięty
Od dnia 1 lipca 2013 r. funkcjonuje w Polsce nowy system gospodarowania odpadami komunalnymi. O ile zmianie systemu przyświecała słuszna idea, bo chodziło o poprawę stanu środowiska i wyeliminowanie „dzikich wysypisk śmieci”, to samo jego wdrożenie budzi wiele problemów. Wszystko to za sprawą złych regulacji prawnych.
Praktyka pokazała, że ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zawiera poważne mankamenty, które pozwalają na jej dowolną interpretację. W Lubartowie zawiązał się spór dotyczący tego, kto ma płacić za śmieci powstałe w blokach stanowiących zasoby Spółdzielni Mieszkaniowej w Lubartowie. Związek Komunalny Gmin Ziemi Lubartowskiej, który w imieniu miasta i okolicznych gmin zajmuje się organizacją systemu gospodarowania odpadami twierdzi, że opłatę powinien ponosić zarządca nieruchomości czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa. Związek swoje stanowisko opiera na interpretacji Ministerstwa Środowiska oraz pierwszych wyrokach sądów administracyjnych w tej sprawie. Jednocześnie należy nadmienić, że Związek funkcjonuje w oparciu o uchwały, które zostały zaakceptowane przez Wojewodę Lubelskiego. Zdaniem Spółdzielni, to nie ona powinna zajmować się zbieraniem opłat za śmieci. Spółdzielnia stoi na stanowisku, że sami lokatorzy – mieszkańcy Spółdzielni powinni płacić za śmieci.
Rozstrzygnięciem tego sporu miały być decyzje wydane w październiku 2013 r. przez Związek Komunalny, które nakładały na Spółdzielnię Mieszkaniową obowiązek uiszczenia opłat za odpady. Jednak w dniu 26 marca 2014 r., po pięciu miesiącach badania sprawy, decyzje Związku uchyliło Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Lublinie (SKO), twierdząc że zostały one wydane przez niewłaściwy organ. Sprawę przekazano do rozstrzygnięcia Burmistrzowi Miasta Lubartów. Obowiązująca ustawa, zdaniem SKO, nie daje Związkowi uprawnień do wydawania decyzji w tej sprawie. Jest to wyraźna luka w prawie. W Polsce funkcjonuje ok 100 związków komunalnych, które zrzeszają kilkaset gmin. Gdyby przyjąć interpretację przepisów SKO w Lublinie, ich działania jako organów podatkowych byłyby pozbawione legitymacji prawnej. Zresztą nie takie rozwiązanie prawne było intencją ustawodawcy. Świadczy o tym nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 2013 r., która miała na celu nadanie zarządowi związku uprawnień organu egzekucyjnego. Czyli, przyjmując interpretację SKO, w chwili obecnej zarząd związku może egzekwować opłaty, a nie może ich ustalać. Aby w przyszłości uniknąć podobnych nieporozumień, potrzeba jest zmiana istniejącej ustawy, ponieważ okazało się, że nie reguluje ona wszystkich okoliczności .
SKO, rozstrzygając sprawę wydanych przez Związek decyzji, nie odniosło się do meritum, skupiając się jedynie na względach proceduralnych. Czyli nadal nie wiadomo, kto ma płacić za śmieci w Spółdzielni Mieszkaniowej.
Jak widać, na rozstrzygnięcie sporu trzeba będzie jeszcze poczekać.