Wspomnienie Mariana Dudziaka
16 grudnia po ciężkiej chorobie, w wieku 74 lat, odszedł Marian Dudziak, jeden z członków Chóru Ziemi Lubartowskiej, działającego przy Lubartowskim Ośrodku Kultury. Grał również na bębnie w Kapeli Ludowej „Lubartowiacy”. Uroczystości pogrzebowe miały miejsce 21 grudnia w Bazylice św. Anny w Lubartowie. Wspominano go jako człowieka pobożnego, pełnego kultury i szacunku do ludzi. Pochowany został na cmentarzu parafialnym.
Marian Dudziak urodził się 2 lutego 1939 roku w Lubartowie jako syn Heleny i Józefa Dudziak. Jego ojciec zginął w czasie wojny na Majdanku w Lublinie. Matka wychowywała sama czterech synów. Miał braci – Witolda, Józefa i Jerzego.
Marian Dudziak ożenił się w bardzo młodym wieku. Z żoną Barbarą miał troje dzieci: Tadeusza, Annę i Marzenę. Doczekał się też kilkorga wnuków. Pracę zawodową zaczynał w lubartowskiej Hucie. Następnie był kierowcą PKS, taksówkarzem. Z powodów zdrowotnych przeszedł na rentę, dorabiając jako kierowca w szpitalu w Lubartowie. Muzykę lubił od wielu lat, stąd jego zainteresowanie śpiewem w chórze – najpierw w Parafii św. Anny, kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, a później w kościele w Sernikach.
Podczas występu w Chórze Ziemi Lubartowskiej (Marian Dudziak w górnym rzędzie trzeci z lewej)
Podczas występu z Kapelą Lubartowiacy (drugi z lewej)
Z Kapelą Lubartowiacy (pierwszy z lewej)