Janusz Kobyłka znów promuje krwiodawstwo podczas rajdu rowerem
Lubartowianin Janusz Kobyłka (od wielu lat honorowy dawca krwi) 2 sierpnia po raz kolejny wyruszył w rajd rowerem po Polsce dla Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. To kontynuacja ubiegłorocznego Rajdu po Krew. Ponownie chce on promować ideę oddawania krwi. Przy okazji rajd stanowi też promocję Miasta Lubartów. Honorowy patronat nad rajdem objął burmistrz Krzysztof Paśnik.
29 lipca w ratuszu Miasto Lubartów podpisało umowę ze Stowarzyszeniem Sąsiedzi na zadanie promocji miasta Lubartów pod nazwą „Rajd po krew”. Podczas rajdu dystrybuowane będą między innymi materiały promocyjne miasta z ofertą turystyczną. Lubartowianin wyruszył z placu przed ratuszem. Przyświeca mu hasło: „Honorowi dawcy krwi mają złote serca”. Chwilę przed startem spotkał się z burmistrzem Krzysztofem Paśnikiem. Pożegnał go również zastępca Tadeusz Małyska. góry sąsiedzie Januszu, nie pojedziesz dziś w kożuchu. Słoneczko ci też zaświeci. Będą cię widzieć Trasa rajdu liczy 2 tysiące kilometrów i będzie prowadzić m.in. przez takie miasta jak: Świdnik, Piaski, Janów Lubelski, Mielec, Olkusz, Ostrów Wielkopolski, Inowrocław, Toruń, Mrągowo i Biała Podlaska.
Jak wspomina Janusz Kobyłka – w ubiegłym roku pokonał trasę 2,5 tysiąca km. Była ona w kształcie serduszka. W tym roku uznał, że pojedzie w trasę kształtu kropli krwi. Uważa on, że honorowi dawcy krwi nie oddają krwi dla pieniędzy, dla odznaczeń, a robią to z serca i ratują w ten sposób czyjeś życie. Podczas podróży Janusz Kobyłka będzie się starał rozmawiać z przedstawicielami władz miast, żeby w danych regionach mieli darmowe parkingi, przejazdy komunikacją miejską czy dobry dostęp do specjalistów, lekarzy. Mieszkaniec naszego miasta ma nadzieję, że być może inni pójdą w jego ślady. Są takie czasy, że krew jest bardzo potrzebna, a niestety nie można jej wyprodukować. Rajd zakończy się 29 sierpnia.
Sylwia Cichoń