Reżyser Grzegorz Linkowski w Lubartowie
Młodzież lubartowskich liceów obejrzała dziś (19 grudnia) w Kinie Lewart poruszający dokument -„Taksówkarz – cichy bohater grudnia”, a następnie spotkała się z jego twórcą, Grzegorzem Linkowskim – reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym pochodzącym z Lublina.
Film dokumentalny „Taksówkarz – cichy bohater grudnia” przedstawia postać lubelskiego taksówkarza, który w noc wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku kursował po mieście, ostrzegając ludzi o nadciągającym niebezpieczeństwie. Jego odwaga i determinacja pozwoliły uchronić kilkanaście osób przed represjami.
Grzegorz Linkowski zdradził, że pomysł na film dojrzewał przez lata.
– Zawsze, gdy zbliżała się rocznica stanu wojennego, słyszałem historie o człowieku, który jeździł taksówką za darmo i ostrzegał ludzi. Wiedziałem, że trzeba to opowiedzieć – mówił reżyser podczas spotkania.
Choć dotarcie do bohatera i świadków wydarzeń sprzed 40 lat było niezwykle trudne, udało się stworzyć autentyczny i pełen emocji obraz. Niestety, pan Andrzej – tytułowy taksówkarz – ze względu na ciężką chorobę nie mógł wziąć udziału w realizacji filmu, a rok po jego premierze zmarł.
Film został zrealizowany w ekspresowym tempie. Jak wspomina Grzegorz Linkowski, zdjęcia rozpoczęto już dwa tygodnie po otrzymaniu zgody na realizację projektu w czerwcu 2021 roku. Atmosferę filmu budują sceny zimowe, do których wykorzystano specjalną maszynę imitującą opady śniegu.
Reżyser podkreślał, że kluczowym elementem filmu są wspomnienia świadków – tych, którzy na własnej skórze doświadczyli brutalności stanu wojennego. – Robię kino pod kątem młodego widza, który nie dowie się tego na lekcjach historii. My, filmowcy, próbujemy opowiedzieć historię za pomocą świadków – wyjaśniał Linkowski.
„Taksówkarz” to nie tylko opowieść o dramatycznych wydarzeniach z grudnia 1981 roku, ale przede wszystkim o ludziach, którzy potrafili pomagać innym mimo niesprzyjających okoliczności.
– To film o wartościach, które niosą ci ludzie. Jak być człowiekiem dla drugiego człowieka” – powiedział reżyser.
Sam Grzegorz Linkowski, będąc w młodości działaczem Niezależnego Zrzeszenia Studentów Solidarność na UMCS, odczuł represje stanu wojennego na własnej skórze. – Zabrano nam wolność, musieliśmy stworzyć własne pole – wspominał.
(kw)