Dwa ligowe zwycięstwa piłkarzy Lewartu

Piłkarze Lewartu Lubartów mają za sobą już siedem ligowych spotkań w lubelskiej IV lidze. Od ostatniego wydania „Lubartowiaka” zespół z ulicy Parkowej rozegrał dwa pojedynki. W meczach tych podopieczni Tomasza Bednaruka zdobyli komplet sześciu punktów, wygrywając z Kłosem Chełm i Kryształem Werbkowice. Po siedmiu kolejkach piłkarze z Lubartowa w ligowej tabeli zajmują pierwsze miejsce. Lider zgromadził dziewiętnaście punktów, a drugi zespół wyprzedza o trzy punkty.

Lewart w tym sezonie traci mało bramek. Duża w tym zasługa formacji defensywnej. Od lewej: Jakub Długosz, Stanisław Niewiński i Przemysław Ponurek

MĘCZYLI SIĘ OKRUTNIE, ALE WYGRALI
W szóstej kolejce piłkarze Lewartu grali na wyjeździe z Kłosem Chełm. Plan na ten mecz był jasny i zakładał zdobycie kompletu punktów. Po końcowym gwizdku sędziego nasz zespół cieszył się z trzech oczek, jednak sukces nie przyszedł łatwo. Gospodarze nastawili się na grę obronną, a okazji na zdobycie bramek upatrywali w kontrach. Lewart przez niemal całe spotkanie bił głową w mur. Akcji pod obiema bramkami było jak na lekarstwo. Rozstrzygnięcie miało miejsce w 84 minucie. W polu karnym gospodarzy sfaulowany został Stanisław Niewiński. W poprzednich spotkaniach piłkarze Lewartu trzy razy przekonali się, że rzut karny, to jeszcze nie bramka. Tym razem do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Dariusz Michna. Strzelił pewnie i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. Nie był to porywający pojedynek w wykonaniu podopiecznych Tomasza Bednaruka, jednak mimo słabszej gry, punkty pojechały do Lubartowa.
BRAMKA I ASYSTA KONRADA NOWAKA
„Biało-niebiescy” w tym sezonie zdani są na rolę faworyta. W każdym spotkaniu prowadzą grę, zaś przeciwnicy nastawiają się przede wszystkim na uważną grę w defensywie. Tak też było w ostatnią niedzielę, kiedy do Lubartowa przyjechał zespół Kryształu Werbkowice. Trzeba przyznać, że mimo, iż przeciwnikowi w tym sezonie nie idzie, to pozostawił po sobie dobre wrażenie. Przez większość meczu gra była wyrównana. W pierwszej połowie najlepszą okazję na zdobycie gola miał Patryk Pokrywka. Niestety, w sytuacja sam na sam lepszy okazał się bramkarz gości. Wynik spotkania w 52 minucie otworzył Konrad Nowak. Po jego strzale głową, piłka zatrzymała się w siatce. Prowadzenie nieco uśpiło gospodarzy. To przyjezdni z większą determinacją dążyli do zmiany rezultatu. Kilka razy zrobiło się niebezpiecznie pod bramką Lewartu. Jednak to lubartowianie byli bardziej dojrzałą drużyną, co potwierdzili w 88 minucie. Obrońcom gości urwał się Nowak i dośrodkował piłkę wzdłuż bramki. Tuż przed linią bramkową w odpowiednim miejscu znalazł się Grzegorz Fularski i z najbliższej odległości wepchnął piłkę do bramki Kryształu. Komplet punktów pozostał w Lubartowie, a Lewart umocnił się na fotelu lidera.

Dokumentacja ostatnich spotkań ligowych Lewartu Lubartów:
Kłos Chełm – Lewart Lubartów 0:1 (0:0); gola dla Lewartu z rzutu karnego w 84 minucie zdobył Dariusz Michna.
Skład Lewartu: Długosz – Niewiński, Budzyński, Ponurek, Michna, Pokrywka (od 60 min. Najda), Majewski, Fularski (od 89 min. Bronowicki), Aftyka (od 73 min. Filipczuk), Kotowicz, Nowak.
Lewart Lubartów – Kryształ Werbkowice 2:0 (0:0); gole dla Lewartu zdobyli: Konrad Nowak w 52, Grzegorz Fularski w 88 minucie.
Skład Lewartu: Długosz – Niewiński, Budzyński, Ponurek, Michna, Pokrywka (od 90 min. Michałów), Majewski, Fularski, Najda (od 84 min. Filipczuk), Kotowicz (od 72 min. Aftyka), Nowak (od 90 min. Bronowicki).
W najbliższą niedzielę 22 września, w ramach ósmej kolejki piłkarze Lewartu zagrają na wyjeździe z Granitem Bychawa. Początek spotkania o godzinie 16.00. Kolejny mecz ligowy na własnym obiekcie podopieczni Tomasza Bednaruka zagrają w niedzielę 29 września. O godzinie 15.00 rozpocznie się rywalizacja z Ładą 1945 Biłgoraj. W środę 25 września odbędą się mecze ćwierćfinałowe rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu naszego województwa. Zespół z Lubartowa zagra wtedy na własnym boisku z trzecioligową Stalą Kraśnik. Pierwszy gwizdek sędziego przewidziano na godzinę 16.00.
Tekst i foto: Ireneusz Góźdź

Dariusz Michna zdobył zwycięską bramkę w meczu z Kłosem Chełm