Nowy selekcjoner, nowe nadzieje
Po zakończonych Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w Rosji czas na podsumowania. Dotyczy to zarówno tych przegranych, jak i tych, co osiągnęli sukcesy. W niektórych przypadkach należy rozważyć przyczyny nieudanego występu, w innych znaleźć sposoby na powielanie sukcesów.
W przypadku Biało-Czerwonych mowa jest o analizie pod kątem wyszukiwania przyczyn poniesionej porażki. Występ Polaków na stadionach w Rosji miał krzepić serca Polaków
i dawać nadzieję na wyjście z grupy. Przynajmniej taki był podstawowy plan.
Po dwóch kolejnych porażkach: z Senegalem i Kolumbią straciliśmy szansę na dalszy udział w mistrzostwach, a mecz z Japonią był tylko dopełnieniem formalności. Nie zmienia to faktu, że i ten mecz, mimo wygranej, nie należał do udanych dla naszej drużyny.
Mizerny występ Polaków na Mundialu musi mieć jakieś przyczyny. Nie czekając na ostateczne podsumowania i analizy selekcjoner polskiej reprezentacji Adam Nawałka jeszcze podczas trwania Mistrzostw zapowiedział swoje odejście i pożegnanie z drużyną. Owszem, nie wyszło, ale nie zawsze można cieszyć się z sukcesów. Błędy i niepowodzenia trzeba przekuć w system pozwalający na wzmocnienie zawodników i całej drużyny. Jednak to już problem nowego selekcjonera, którym nieoczekiwanie dla wielu zainteresowanych został Jerzy Brzęczek. Sponsor drużyn Ekstraklasy doskonale poinformowany w tematach polskiej piłki również wyraził swoje zdziwienie.
Wybór nowego trenera był niewątpliwie trudny i wymagał racjonalnego rozstrzygnięcia. Oczywiście, decydujący głos należał do prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, który zgłoszone kandydatury przedstawiał współpracownikom i Zarząd wspólnie podejmował decyzje. Przy wyborze selekcjonera, w jakiejkolwiek dyscyplinie, rzadko się zdarza, aby kandydat był tylko jeden. Podobnie było i tym razem.
Na stanowisko trenera polskiej kadry szykowali się dwaj Włosi, jednak w ogólnym rozrachunku, po zaprezentowaniu swoich kandydatur zwycięsko wyszedł Polak. Kredyt zaufania PZPN na kolejne lata otrzymał Jerzy Brzęczek, który swoją piłkarską karierę rozpoczynał w Rakowie Częstochowa. Były wychowanek poznańskich klubów: Olimpii i Lecha często zmieniał barwy klubowe, a drogę występów sportowych zamknął w 2009 roku. Jako zawodnik reprezentacji polskiej, w której wystąpił 42 razy, wywalczył srebrny medal na Olimpiadzie w Barcelonie w 1992 roku. W barwach Biało-Czerwonych zdobył 4 bramki.
W ostatnim czasie spełniał się jako trener Wisły Płock, wcześniej trenował Rakowię Częstochowa, Lechię Gdańsk i GKS Katowice. Trudno mówić o doświadczeniu Brzęczka jako trenera i spełnieniu się w tej roli skoro, z roli selekcjonera Lechii Gdańsk został zwolniony. Ponadto wśród kibiców piłki nożnej trwają spekulacje na temat przyszłych układów w reprezentacji Polski, skoro nowy trener jest wujkiem Jakuba Błaszczykowskiego, a nie od dziś wiadomo, że nepotyzm jest jedną z naszych zasadniczych przywar narodowych w każdej dziedzinie życia.
Polski selekcjoner oznacza wszak dla PZPN oszczędności rzędu kilku milionów euro, a to daje możliwość wsparcia polskiej piłki nożnej, również tej niższego szczebla.