Trwają rozmowy w sprawie dostaw ciepła – ROZMOWA
Pod znakiem zapytania stoi kwestia dostarczania ciepła przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej do bloków zarządzanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową, która wypowiedziała umowę spółce. Jak informuje Lech Kliza, prezes PEC – obecnie trwają negocjacje w tej sprawie.
Rozmowa z Lechem Klizą, prezesem Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Lubartowie
Spółdzielnia Mieszkaniowa wypowiedziała umowę Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej w Lubartowie na dostarczanie ciepła. Do naszej Redakcji zgłaszają się mieszkańcy bloków SM zaniepokojeni tą sytuacją. Czy Pan prezes również odbiera takie sygnały?
Lech Kliza: Tak, obserwuję, że część mieszkańców jest zaniepokojona tą sytuacją. Wynika to z tego, że z jednej strony kontynuacja usługi, jaką zapewniamy mieszkańcom, ma długą historię i generalnie dobrze jest odbierana pod względem jakości. Z drugiej strony jest duże zaufanie ze strony mieszkańców do przedsiębiorstwa jako dostawcy ciepła. Mieszkańcy generalnie są zadowoleni z usługi, która daje im pewność i bezpieczeństwo dostawy ciepła. Spółka zabezpiecza dostawę, dbając o infrastrukturę systemu, a w przypadku awarii pracownicy PEC usuwają je w szybkim trybie. Dodatkowo umowy określają czas, w którym PEC zobowiązuje się do usunięcia awarii. W przypadku przedłużenia tego czasu przewidziane są odpowiednie bonifikaty. Mieszkańcy sygnalizują też pewien niepokój wynikający z tego, że nie wiedzą, jaka ma być tak naprawdę zmiana planowana przez Zarząd Spółdzielni w zakresie zabezpieczenia dostawy ciepła i z czym będzie się ona wiązała. Tym bardziej, że rozwiązania oparte wyłącznie na gazie przy obecnych wysokich cenach mogą budzić zasadne wątpliwości.
Czy zerwanie umowy przez SM jest definitywne?
Lech Kliza: Jako przedsiębiorstwo zainteresowani jesteśmy dalszą dostawą ciepła na rzecz mieszkańców budynków zarządzanych przez Spółdzielnię. Z pism, którymi wymieniliśmy się ze SM, wynika, że wypowiedzenie, które zostało nam przesłane, a miało wydźwięk dosyć definitywny, może takim nie być. Na nasze zapytanie do SM w tej sprawie otrzymaliśmy odpowiedź, że Spółdzielnia nie traktuje tego wypowiedzenia w sposób definitywny jak można byłoby pierwotnie sądzić oraz, że Zarząd Spółdzielni jest otwarty na rozmowy, które miałyby doprowadzić do korzystnych dla SM zmian zapisów umowy kompleksowej.
Zwróciliśmy się więc do Zarządu Spółdzielni, aby określiła, jakie warunki chciałby poddać negocjacji, aby móc je przeanalizować w kontekście naszych interesów i ewentualnych dalszych działań PEC. To są istotne sprawy z punktu widzenia podejmowanych przez nas decyzji dotyczących funkcjonowania Spółki. Realizując dostawę, musimy ją odpowiednio zabezpieczać, przygotować w odpowiedni sposób urządzenia i sieci przesyłowe do nowego sezonu grzewczego, musimy też dokonać odpowiednich zamówień, jeśli chodzi o paliwo. Ze względu na to, że obiekty Spółdzielni zużywają około 30 procent ciepła sprzedawanego przez PEC oraz w podobnej strukturze wykorzystują zamówioną moc cieplną, decyzje podejmowane przez Zarząd Spółdzielni dotyczące dalszej współpracy mogą rodzić poważne skutki zarówno dla PEC, jak i mieszkańców będących odbiorcami ciepła.
W jaki sposób wypowiedzenie umowy przez SM wpłynęłoby na spółkę?
Lech Kliza: PEC musiałby dostosować swoją działalność do stanu, jaki powstałby po odłączeniu się takiego odbiorcy jak Spółdzielnia. Spółka znajdując się w tej sytuacji, musiałaby rozważyć, w jaki sposób dostosować koszty do nowych warunków oraz zastanowić się, jak miałaby wyglądać infrastruktura produkcyjna i ciepłownicza, czyli przesyłowa. Decyzje podjęte w takim procesie dostosowawczym, mogą mieć różnokierunkowe skutki, chociażby w odniesieniu do działań dostosowawczych w obszarze produkcji ciepła.
Jaki jest projekt modernizacji ciepłowni?
Lech Kliza: Projekt modernizacji chcemy realizować w oparciu o wniosek, który złożyliśmy do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Został on oceniony pozytywnie, przyznano nam fundusze na jego realizację w ramach środków z funduszy norweskich. Dokumenty leżą już na stole do podpisania. Jednak to, co zdarzyło się z wypowiedzeniem umowy przez SM, zmusza nas do zweryfikowania jeszcze raz tego wniosku. Obecnie jesteśmy na etapie ostatecznych uzgodnień z NFOŚiGW. Mam nadzieję, że zakończą się one w ciągu najbliższych 2-3 tygodni.
Jakie działania zamierza zrealizować PEC w związku z tym projektem?
Lech Kliza: Chcemy wybudować cztery kogeneracyjne silniki gazowe, które będą umożliwiały produkcję ciepła i w skojarzeniu z energią elektryczną. To umożliwi spółce wejście na inny poziom, jeśli chodzi o produkcję ciepła ze względu na to, że kogeneracja jest obecnie kierunkiem zmian preferowanym przy finansowaniu projektów modernizacyjnych w ciepłownictwie. Z drugiej strony produkcja energii elektrycznej pozwalałaby nam wykorzystać ją na potrzeby własne, a nadwyżki sprzedać do sieci. Dodatkowo chcemy wprowadzić pewną zmianę, jeśli chodzi o produkcję na jednym z kotłów węglowych. Chodzi o układ spalania biomasy na tym kotle. Docelowo również zrealizowaliśmy w ramach zamierzeń projektowych wyjście spółki z systemu handlu emisjami. Jest to dla nas korzystne pod tym względem, że nie będziemy musieli kupować uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Eliminujemy też w ten sposób nieprzewidywalne koszty. To spowoduje korzystny efekt, jeśli chodzi o taryfę i koszty ciepła dla odbiorców.
Czy w planach jest także powiększenie sieci ciepłowniczej na inne rejony miasta?
Tak, chcielibyśmy powiększać sieć i sprzedawać ciepło do innych odbiorców. Szczególnie jesteśmy zainteresowani odbiorcami, którzy dysponują budynkami wielorodzinnymi, natomiast nie uciekamy od podłączania budynków jednorodzinnych w szczególności, gdy znajdują się one w pobliżu biegnącej sieci ciepłowniczej. Jesteśmy zobligowani również, by wspierać likwidację niskiej emisji. W przypadku chęci i zgłaszanej potrzeby wymiany starych pieców gazowych, jesteśmy otwarci na rozmowy i w wielu wypadkach podłączamy do systemu ciepłowniczego obiekty należące do zainteresowanych mieszkańców. Zależy nam na tym, aby system ciepłowniczy w Lubartowie uzyskał status efektywnego systemu, a przyłączenie obiektów mieszkalnych do sieci ciepłowniczej było poważnie rozważaną alternatywą dla innych rozwiązań zaopatrzenia w energię cieplną.
Czy w tym roku będą nowe podłączenia?
Lech Kliza: W 2022 roku przewidujemy nowe podłączenia do sieci PEC. Jednym z planowanych zadań finansowanych w ramach środków unijnych jest podłączenie do sieci domów w okolicy ul. Wierzbowej. Rozmawiamy również na temat przyłączania do systemu ciepłowniczego nowo budowanych budynków wielorodzinnych. Chcemy być obecni w tych obszarach miasta, gdzie sieci mogą być rozbudowywane, a ciepło produkowane przez PEC przesyłane w sposób bezpieczny i gwarantujący pewność dostawy.
Rozmawiała: Katarzyna Wójcik